-Cześć, chcecie wejść z nami za kulisy?- pierwszy spytał Liam.
-Mamy dla Was niespodziankę.- dorzucił Niall.
-Tak, bardzo chcemy, ale najpierw chcemy zrobić jedną rzecz. Zgadzacie się?
Popatrzyli po sobie trochę zdziwieni o co nam chodzi.
-Zgadza...
Nie zdążyli dokończyć, gdy się do nich mocno przytuliłyśmy. Ja do Niall'a a [i.t.p.] do Liama.
-Dobrze, teraz chodźcie.
Ruszyłyśmy za chłopcami. Patrzę na Naill'a, a ten seksownie kręci swoim tyłeczkiem. Już miałam go ugryźć w ten tyłeczek ,ale byliśmy na miejscu. Była to pięknie wystrojona sala, a na środku stał stolik dla czterech osób. Chłopcy urządzili dla nas kolację przy świecach. Pełno tu płatków róż, jakie to romantyczne. Dobrze, że miałam na sobie uniwersalną sukienkę. Z koncertu na romantyczną kolację. Chłopcy byli bardzo elegancko i słodko ubrani.

-Proszę, usiądźcie.- poprosił Niall, po czym odsunął mi krzesło, a Liam [i.t.p.].
-Jak tu pięknie.- powiedziałam- Jesteście tacy kochani.
-Czemu nas wybraliście?- spytała [i.t.p.].
-Nie było to przypadkowe. Liam opowiadał o Was dzień w dzień, a gdy powiedziałem mu, że spotkałem podobne dziewczyny do Was, wczoraj w centrum po tym jak [t.i.] wywróciłaś na mnie stojak z ubraniami, zaczął Was szukać i znalazł Wasz dom. Zostawił w skrzynce bilety i przyjechał z powrotem. Nie wiedzieliśmy czy przyjdziecie, ale warto było zaryzykować.
-Ja zemdleję.- skwitowałaś.
-Ja też.- dorzuciła [i.t.p.].
-Może coś zjemy?- spytał Liam- Wybierzcie coś z menu.
-Czy mogę wybrać za Was wszystkich?- zapytałam.
-Jestem za.- powiedziała [i.t.p.].
-Czemu nie.- odrzekł Niall po chwili.
-Może być ciekawie.- skitował Liam.
-W takim razie wybieram dania z poza menu. Na początek krewetki tygrysie w sosie winno-maślanym z czosnkiem i natką pietruszki oraz grillowane warzywa z kozim serem. Do tego pastę Con Pollo - papardelle z kurczakiem, mlekiem kokosowym i suszonymi pomidorami. Przed daniem głównym poprosimy o krem z białych warzyw z grzankami czosnkowymi. Jako danie główne wybierzemy kaczkę pieczoną po staropolsku z buraczkami i kluskami śląskimi zaś na deser szarlotkę na ciepło z lodami i bitą śmietaną. Była bym zapomniała. Poprosimy butelkę czerwonego wina Bordeaux, rocznik 1953.
Liamowi i [i.t.p.] szczęki opadły, zaś Niall cieszył się jak dziecko na taką ilość i jakość jedzenia.
-Liam, [i.t.p.] co Wam się stało? Nigdy nie widzieliście, żeby dziewczyna lubiła dużo zjeść?
-Wiedziałam, że lubisz dużo jeść, ale aż tak?'
-Nie spodziewałem się, że jesteś tak obeznana w świecie jedzenia. Zupełnie jak Niall. Prawda Niall? Niall? Niall?! Niall powiedz coś.
-Kocham Cię.- powiedział patrząc mi prosto w oczy.- Kocham Cię i chcę abyś była ze mną do końca życia.- dokończył po czym uklęknął.- [t.i] [t.n.] czy wyjdziesz za mnie?
Zamurowało mnie. Nie wiem co powiedzieć. Kocham go od zawsze, ale to uczucie było na odległość i on o mnie nie wiedział, a teraz oświadcza mi się. Po chwili namysłu miałam gotową odpowiedź.

_________________________________________________________________
Właściwie ten imagin przetwarza się w imagin o Niall'u i Liam'ie. Jak sądzicie, może tak być? Myślę, że ta część spodobała się Wam. Jak myślicie, co bohaterka odpowie Naill'owi? Czy przyjaciółka bohaterki pokocha Liam'a? Wszystko w następnej części, lecz aby się ukazała musicie dobić do dziesięciu komentarzy. Mam nadzieję, że zrozumiecie ten warunek. Buźka :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz